Koniec sezonu LKS Czarków
Sezon 2014/2015 w wykonaniu LKS Czarków dobiegł końca. Sezon, w którym działo się wszystko, ale drużyna nie potrafiła osiągnąć pozytywnych wyników na boisku. Sezon, który był jak droga krzyżowa z 30 stacjami. Rekordowe 127 straconych bramek robi wrażenie, jak można było tego dokonać. Cóż, należy zapomnieć o tym, co było i czas zacząć myśleć o przyszłości. Gorzej być już nie może.
Czarków zajął ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów, na co składa się 8 punktów Bogusława Tana i zaledwie trzy Dariiusza Grzesika. 25 bramek strzelonych w stosunku do 127 straconych to bilans -102. Porażki 12:0 z ZETką czy 13:0 z Wisłą Wielką przejdą pewnie do historii Czarkowa jako jedne z najwyższych, jeśli nie najwyższe.
Klub źle zarządzany, z trenerem bez pomysłu, z zawodnikami, którzy się obrażali na siebie i rezygnowali z gry. To nie mogło się udać.
Ale Czarków walczy dalej. Czas wszystko zacząć od nowa. Ponoć nadzieja umiera ostatnia.